Nie jesteś zalogowany na forum.
Nie no lepszego porównania nie widziałem jak Guetta i Bieber.
Offline
Offline
@UP: Chciałeś powiedzieć o pseudo-muzykę Guetty i muzykę Biebera.
Bo tak.
Offline
Woocky wykazujesz inteligencję co najwięcej dwugodzinnej ameby. Przykre.
Chodzi tutaj o zestawienie dwóch jednakowych muzycznych monopoli, które bądź co bądź kierują dzisiejszą branżą muzyczną. Mimo iż Bieber śpiewa pop (?) a Guetta jest średniej jakości DJem, choć mającym duże wpływy, to możemy śmiało porównywać ich "muzykę". Chodziło głównie o to, że jeśli nikt nie przypieprza się do Guetty, Panny Różowy Mintaj to czemu mają się przypieprzać do Bibera, skoro jest równie różowy, kiczowaty i komercyjny jak oni?
Kazam Kazam.
Offline
No właśnie mi też tu chodzi o muzykę, dziwnie jest trochę robić porównania wokalu z muzyką elektroniczną. Co niby te obie rzeczy do siebie mają?
Offline
Są tak samo plastikowe i tandetne.
Offline
Niekażdy wokal i niekażda muza elektronicza jest plastikowa i tandetna!
No chyba że jeszcze nienatrafiłeś na dobrą Muze.
Ostatnio edytowany przez pokeManiak (2012-05-17 13:30:35)
Offline
Sam Wiesz Kto to wtedy wg Ciebie jak muzyka nie jest plastikowa i tandetna?
Offline
Offline
Wiem Takaimi ale Sam Wiesz Kto napisał tak jakby każdy Wokal i Muza Elektronicza była plastikowa i
tandetna.
Offline
Bo raczej tak jest, jeszcze nie słyszałem żadnego wokalu (współczesnego) który by mi się podobał. Oczywiście jeśli chodzi o solistów. a co do muzyki elektronicznej, to ja nie ogólnie nie uważam tego za muzykę, tylko za zespół śmiesznych dźwięków.
Zresztą przestańcie mi mówić, że o gustach się nie dyskutuje. Mówimy o faktach, nie gustach.
Ostatnio edytowany przez Hogsmed (2012-05-17 15:23:08)
Kazam Kazam.
Offline
Guetta zaczynał od muzyki elektronicznej, potem zaczął wydawać pop (np.: David Guetta ft. Usher - Without you), a teraz znów wraca do muzyki elektrycznej. A nawet otwiera własną wytwórnię.
Mnie dziwi to, iż muzyka metalowa ma tyle hejterów. Nie można normalnie powiedzieć, że się słucha Behemotha, bo od razu zaczynają Cię wyzywać od Satanistów. :F Jako tako Nirvana, Metallica i SOAD przechodzą wśród ludzi.
Offline
Muzyka techno jest dla żel chłopców na wiejskich potańcówkach. Jedyny rodzaj muzyki elektronicznej jaki toleruje to Industrial - o ile w ogóle niektórzy wiedzą co to jest. Ba, potrafię się przy tym nawet bawić. Jednak kiedy widzę, jak ktoś się jara kimś takim jak Guetta, to zalewa mnie krew.
Pop, omijam ten gatunek jak najszerszym łukiem. Obecne gwiazdy popu ciężko nawet nazwać muzykami, ale niestety, póki nastolatki tym się jarają, dopóty będzie to tak prestiżowy shit.
Reggae, nie powiem jarałem się, ale jak miałem 14 lat. Beka osiągnęła apogeum, kiedy przeczytałem jak WoockyHshan, napisał, że pali zioło. No tak, gimbusy uwielbiają się tym chwalić xD. Skoro chwalisz się, że palisz zielsko, to chyba jeszcze nie dorosłeś do tego, aby to robić. (Przewidując twój kolejny post i nie, nie interesuje mnie twój wiek.)
Obecnie słucham Mansona, czekając aż mi się znudzi.
Offline
Śmieszne Taka, bo osób które słuchają metalu, rocka, punka nie obchodzi zdanie innych, a przynajmniej tak powinno być. Behemot? Ludzka ignorancja jest zabawna, mówiąc że słuchając tego zespołu słuchamy o szatanie, to chyba nie słyszeli KaTa, lub innych tego typu zespołów, które bardzo lubię i szanuję. Metallica? SOAD? Slipknot? Jeden wielki monopol, zespołów które kocham i słucham praktycznie codziennie, ludzie się nie czepiają bo to ikony, tyle.
Szczerze, prawdziwą muzyką jest ta która wiąże, nie dzieli ludzi. Taką, którą można się bawić, pijąc piwo lub tanie wino, ale nie tylko bo i kolorowe drinki w klubie, tańcząc pogo w błocie lub w "podskakując" w czystym klubie. Każdy kocha to co kocha i nikt nie powinien obrażać innych, no chyba że Punki Skinów, i na odwrót, ale to nie kończy się przyjemnie, uwierzcie. Ale. Mówicie, że słuchacie muzyki elektronicznej, ale Justin Biber to juz jest shit. A ja mówie, że gówno mnie ten chłopak obchodzi, lepiej? Lepiej. Trzeba się trzymać swojego, ale nie wchodzić z glanem w cudze. Oczywiście, że jak słyszę w radiu jakieś ścierwo... to powiem "Co to k** jest!?" ale na tym powinno się kończyć.
Polecam, Kult|KNŻ|Buldoga|Aptekę|TSA|Pidzamy|
Ps. Co do szpanowania "ziołem" to zgadzam się w 100% z Sentim. Palisz? Pal. Ale nie dla kogoś, tylko dla zabawy. Ja nie palę ani tego ani papierosów, i co? Już nie mogę słuchać reggae?
Ostatnio edytowany przez Hogsmed (2012-05-17 16:51:30)
Kazam Kazam.
Offline
Taką, którą można się bawić, pijąc piwo lub tanie wino, ale nie tylko bo i kolorowe drinki
No właśnie a mnie np. taka muzyka odrzuca iż jestem osobą Rasta (wiem że nie wiecie co to znaczy), u nas alkohol wiążę się z wielką nieczystością, tak samo jak i tytoniowe papierosy, wielkim ciosem okazało się dla mnie to gdy drogi Hogi (czy jak tam na ciebie mówią) przystawiłeś je z marihuaną, nie wiecie nawet wiakich okolicznościach się ją zażywa kojarzycie ją pewnie tylko z dresiarzami zamieszkujących blokowiska. Mówię od razu nie nawiązuje to w żadym wypadku do jakiegoś huligaństwa lecz do... wiary w Boga, zarzywając marihuanę mamy możliwość oddać mu większy hołd gdyż rozrzeża ona umysł i daje czystość (w przeciwieństwie do alkoholu i tytoniu). Muzyka reggae pozwala się przy tym bardziej radować (poza tym składa się ona z najbardziej cenionych elementów muzyki) i nie trzeba tu rzadnego alkoholu czy tytoniu (blee) lecz czystego ziółka. Tak więc dowiedzcie się trochę na ten temat zanim coś napiszecie. Wiem że możecie mnie uznać za wariata ale mam to w d*pie
Co do tamtej wypowiedzi SWK nie odnoszę się, nie będę karmił tego dzieciaka.
Ostatnio edytowany przez WoockyHshan (2012-05-17 22:19:38)
Offline